sobota, 16 marca 2013

W sercu maj

Kinga się zakochała...no, może to stwierdzenie trochę na wyrost, ale na pewno znalazła sobie obiekt zainteresowania. To nasz sąsiad, ale gimnazjalista i w dodatku zajęty. W tym chyba tkwi sedno sprawy. Gdy Kinga zauważyła, że chłopak chodzi po szkole ze swoją "koleżanką" za rękę i całują się, zaczęła się jej niezdrowa fascynacja i mania obserwowania ich na niemal każdej przerwie.Ten dodatkowy chromosom- nazwijmy go "chromosomem miłości" bez problemu wychwytuje takie sytuacje z "miłością w tle" ;)
Nie jest tak beznadziejnie bo X uśmiecha się do niej i pozdrawia ją, ale potem Kinga nie może się skupić na lekcjach :/
Doszło nawet do niego, że zamiast sprawdzianu z angielskiego, wzięła się za pisanie listu miłosnego. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Sprawdzian i tak musiała napisać, a zyskała jeden dodatkowy dzień na przypomnienie materiału i w rezultacie napisała go lepiej od niektórych dzieciaków :-D
Czyż uczucie nie uskrzydla? ;)
Jednak po kilku moich pogadankach Kinga obiecała trochę wyluzować. Poszłyśmy na kompromis więc będzie teraz szukać chłopaka mniej więcej w swoim wieku. Drżyjcie , koledzy ;)

3 komentarze:

  1. To się zaczęło :D i mówisz, że ten dodatkowy to chromosom miłości. Pozdrawiam i mam nadzieję, ze kiedyś ujrzy mojego Toma i zapała miłością do niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Grażynko siemka witaj ciociu
    i co tam u ciebie?
    co tam u Tomka?

    Zaczęłam pisać, ale Kinga mnie ubiegła;)
    No więc nigdy nie wiadomo co przyniesie nam los. A ten chromosom miłości to ja muszę trochę utemperować.Kinga to w miarę rozsądna dziewczyna i chyba da się przekonać;)

    OdpowiedzUsuń