Wczoraj Kinga zjechała z "wywczasów". Bogatsza o nowe doświadczenia i przepis na ciastka "pieguski". Cioteczna siostra ją nauczyła, a Kinga postanowiła nauczyć mnie. Dzielnie wsypywała wszystkie produkty, siekała czekoladę, (choć nie było łatwo) i nakładała ciasto na blaszkę.
A teraz zaprasza do wirtualnej degustacji :-)
A teraz zaprasza do wirtualnej degustacji :-)
Kingusiu wielkie brawa za nową umiejętność. Ciasteczka zapewne pyszne były :)
OdpowiedzUsuńPychotki :-)
OdpowiedzUsuńBrawa dla Kingi za nową umiejętność :) Ciasteczka pewnie pyszniutkie :) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuń