Wczoraj nastąpił ostatni punkt programu Integracji Społecznej "Ja, Ty, My". Wczoraj miał miejsce wielki piknik rodzinny pod nazwą "Dzień Pieczonego Ziemniaka". Jak żyje tyle lat w Radzikowie, to nie pamiętam takiej fety.Wszędzie porozwieszane balony, tuje przystrojone kwiatami z bibuły, muzyka płynąca z głośników i ta cudowna, jesiennozłota pogoda.Dla mnie gwoździem programu był mały teatrzyk, przygotowany przez nauczycielkę i dzieci z naszej szkoły.W jednej ze scenek występowały moje dwie"artystki". Furorę zrobiła Kinga, bo była najmłodsza w tej grupie i taka słodziutka. Gdy przesłała buziaka, po sali przeszedł szmer i wywołała na buziach zgromadzonych ludzi uśmiechy. Myślę, że niejedno serce " troszkę" się rozpłynęło i rozrzewniło ;))
Gdy wieczorem rozmyślałam o tym, to muszę powiedzieć, ze kolejny raz moja mała córcia dała mi wielki powód do radości i do autentycznej dumy.
Kingusiu, biedroneczko kochana, ślemy buziaki rewelacyjna aktorko :)))
OdpowiedzUsuń