Kinga bez strachu wciągnęła się w wir przygód. Jak zwykle zdyscyplinowana cierpliwie czekała na swoja kolejkę.
Dziarsko maszeruje na platformę
I ziuuuuuuuuuuu.... Fajnie było
Cała i zdrowa wraca do mamusi
Za pierwszym razem była nieświadoma, ale drugi raz był już z pełną świadomością i też bez strachu
Zaraz będzie lecieć mleko
Teraz cała krowa moja
Efekty są? Są:)
Pierwsza wspinaczka
W towarzystwie raźniejZ górki na pazurki
Było kilka rundek na quadzie
Pierwsze chwile z pistoletem do paintbolla. Z początku bardzo niechętnie, bo "jest dziewczyną i nie będzie strzelać"
Jednak się spodobało
A tu już radość z prezentów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz