czwartek, 19 kwietnia 2012

We wtorek Kinia zerwała się trochę ze szkoły, aby pojechać ze mną na spektakl pt;" Mały Książę" wykonany przez młodzież z zespołem Downa ze stowarzyszenia "Opatrzność"w Radomiu. Bardzo ważne, że przyszły tam osoby nie tylko na co dzień stykające się z zespołem, ale również młodzież z siedleckich gimnazjów i liceum, które postanowiły poznać i choć trochę zrozumieć osoby niepełnosprawne.
Mam nadzieję, że większość z nich uświadomiła sobie, że tacy aktorzy, to ludzie mający swoje pasje i realizujący je z uporem i wielkim trudem. Chciałabym, aby kontakt z dzieckiem lub dorosłym z zespołem D. nie wywoływał u osób tzw. "pełnosprawnych"  niepewności, braku akceptacji, niechęci czy wręcz odrazy.
Przedstawienie było zorganizowane przez naszą kochaną  Mariolę- panią prezes siedleckiego stowarzyszenia i było medialnie nagłośnione (lokalne radio, prasa i telewizja).
Kinga zachowywała się wzorowo. Przez cały czas z uwagą przysłuchiwała się przemowom różnych oficjeli. Samo przedstawienie również bacznie obserwowała i zrozumiała, że książę zakochał się w róży.Na koniec spektaklu poszła z kilkoma zespołowymi kolegami wręczać kwiaty.
Później kilkakrotnie  dziękowała mi, że wzięłam ją na teatrzyk. Na znak wdzięczności obdarzyła mnie czułymi słówkami: "Mordo Ty moja złota". Cieszyć się z tego czy nie? ;)
http://www.podlasie24.pl//wiadomosci/siedlce/maly-ksiaze-w-siedlcach-9fe7.html

3 komentarze:

  1. "Mordo Ty moja złota" - Kasiu kochana oczywiscie cieszyć się :-)

    Cieplutko pozdrawiamy cała Wasza Rodzinkę :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale z Kini już pannica - szok :)
    Pozdrowienia z Garwolina :)
    Ata i Staś

    OdpowiedzUsuń
  3. cieszyć się, cieszyć! hahahaa.. :))))

    OdpowiedzUsuń