Niedawno byłam z dziewczynami na pikniku w Siedlcach. Fajnie było
spotkać się z mamami , które maja podobne przygody i doświadczenia ze
swoimi zespołowymi dzieciakami. Szkoda tylko, że to w większości są
maluchy, a Kinga potrzebuje kontaktu z dziećmi w swoim wieku. Tam bardzo
brakuje jej koleżanek, bo o tych szkolnych to szkoda gadać:(
Ja miałam możliwość poobserwowania innych dzieci i porównywania z Kingą w jej wcześniejszych latach. Myślę, że mam z czego się cieszyć i być dumną z osiągnięć i zachowania mojej córci. Każdy jest nią zachwycony. Dziewczyny miały okazję do integracji z innymi dziećmi. Bawiły się z niepełnosprawnymi dzieciaczkami i ich zdrowym rodzeństwem. To wspaniała okazja do zrozumienia inności i traktowania jej jako coś zupełnie naturalnego.Z niecierpliwością czekamy na kolejną taka okazję.
Ja miałam możliwość poobserwowania innych dzieci i porównywania z Kingą w jej wcześniejszych latach. Myślę, że mam z czego się cieszyć i być dumną z osiągnięć i zachowania mojej córci. Każdy jest nią zachwycony. Dziewczyny miały okazję do integracji z innymi dziećmi. Bawiły się z niepełnosprawnymi dzieciaczkami i ich zdrowym rodzeństwem. To wspaniała okazja do zrozumienia inności i traktowania jej jako coś zupełnie naturalnego.Z niecierpliwością czekamy na kolejną taka okazję.

Kasiu, super spotkanie. Kinia jest świetna dziewczynka i zasługuje na najlepszych przyjaciół :).
OdpowiedzUsuń